reklama
kategoria: Polityka
29 grudzień 2022

Trudno byłoby nie akceptować działań zmierzających do zwiększenia frekwencji wyborczej

zdjęcie: Trudno byłoby nie akceptować działań zmierzających do zwiększenia frekwencji wyborczej / fot. PAP
fot. PAP
Trudno byłoby nie akceptować działań zmierzających do zwiększenia frekwencji wyborczej - tak szef PKW Sylwester Marciniak odniósł się do projektu noweli Kodeksu wyborczego autorstwa PiS. Podkreślił, że PKW nie może pozwolić sobie, by liczenie głosów trwało kilka, czy nawet kilkanaście dni.
REKLAMA

W rozmowie z PAP przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej odniósł się do projektu zmian w ordynacji wyborczej autorstwa PiS. Zakłada on m.in. zwiększenie liczby lokali wyborczych, zmiany w sposobie liczenia głosów czy zapewnienie transportu do lokali wyborczych dla niepełnosprawnych i osób powyżej 60. roku życia.

"Trudno byłoby nie akceptować działań zmierzających do zwiększenia frekwencji wyborczej, do realizacji obowiązku państwa, by umożliwić obywatelom realizację ich praw wyborczych. Tym bardziej, że i ustawowym zadaniem PKW jest rozwijanie demokracji, społeczeństwa obywatelskiego, podnoszenie aktywności wyborczej i upowszechnianie praw obywatelskich" - podkreślił Marciniak.

"Wiemy przecież wszyscy, że są miejscowości, z których dotarcie do lokalu wyborczego jest mocno utrudnione, że jest grupa osób, które nie posiadają własnego środka transportu. Tacy wyborcy byli właściwie wykluczeni z możliwości udziału w wyborach. Rozumiem, że intencją pomysłodawców projektu nowych przepisów jest doprowadzenie do sytuacji, w której każdy kto zechce wziąć udział w wyborach, będzie miał taką możliwość. I to słuszna intencja. Jednak by dokonać analizy następstw wprowadzenia tych przepisów niezbędna będzie szczegółowa analiza uwarunkowań lokalnych w gminach" – mówił szef PKW.

Zaznaczył, że zgodnie z projektem informacje takie zostaną przekazane komisarzom wyborczym przez wójtów w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie ustawy. "Wtedy też będziemy wiedzieć, ilu potrzebujemy ludzi do pracy w komisjach. W tym kontekście bardzo ważna jest inna zawarta w złożonym projekcie propozycja likwidacji w wyborach samorządowych dwóch komisji obwodowych, tzw. dziennej i nocnej, gdyż jak pamiętamy w 2018 roku mieliśmy ogromne problemy z pozyskaniem podwójnej liczby członków do komisji. Teraz jednak musimy zaczekać do momentu uchwalenia ewentualnych zmian Kodeksu wyborczego, wtedy poznamy ostateczny kształt nowych rozwiązań prawnych" – podkreślił.

Odnosząc się do nowego sposobu liczenia głosów, przewodniczący PKW stwierdził, że nie możemy sobie pozwolić, by liczenie głosów trwało kilka, czy nawet kilkanaście dni. "Każde przedłużenie ogłoszenia wyników wyborów zawsze wzbudza podejrzenia. Dla mnie istotne jest, żeby wybory były przeprowadzone w sposób prawidłowy, transparentny i żeby wyniki były stosunkowo szybko ogłoszone" - powiedział Marciniak i zaznaczył, że obecnie obowiązujące przepisy na to pozwalają i dotychczas nie było sygnałów o nieprawidłowościach przy ustalaniu na ich podstawie wyników głosowania.

Projekt PiS nakłada także obowiązek złożenia oświadczenia lustracyjnego na członków Państwowej Komisji Wyborczej wskazanych przez Sejm oraz komisarzy wyborczych urodzonych przed 1 sierpnia 1972 r. Jak poinformował Marciniak, ta zmiana była postulowana przez Państwową Komisję Wyborczą i znalazła się wśród innych propozycji zmian w prawie wyborczym przekazywanych po wyborach najwyższym władzom państwowym oraz w projekcie zmian przesłanym do sejmowej Komisji Regulaminowej.

Marciniak odniósł się także do deklaracji - padających zarówno ze strony PiS, jak i opozycji - o konieczności kontroli wyborów w obawie przed możliwymi fałszerstwami. "Jestem przyzwyczajony, że ugrupowania polityczne w taki sposób mobilizują swoich wyborców. Jest mi trochę przykro, że pojawia się też argument braku zaufania do organów wyborczych, ale traktuję to jako taktykę polityczną" - powiedział szef PKW i zaapelował, by tego jednak nie robiono, bo podważa to nie tylko zaufanie wyborców do rzetelności przeprowadzenia wyborów i ustalenia ich wyników, ale również podważa legitymację wybranych organów, niezależnie, która siła polityczna wygra wybory.

W apelach polityków dostrzegł też szansę. "Musimy znaleźć 280 tysięcy chętnych do pracy w obwodowych komisjach wyborczych. Moim marzeniem jest, żeby każdy komitet wyborczy, który zgłosi swoich kandydatów miał choć jednego członka komisji. Mam nadzieję, że efektem tej mobilizacji będzie to, że nie będziemy mieli problemu z naborem kandydatów na członków komisji obwodowych" - podkreślił Marciniak.

Nie wykluczył, że w przyszłym roku - w zależności od wysokości inflacji i przy odpowiednim zabezpieczeniu finansowym - PKW podejmie decyzję o zwiększeniu diet dla członków obwodowych komisji wyborczych.

Szef PKW odniósł się także do innego projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego - nad którym prace Sejm rozpoczął w połowie grudnia - zakładającym utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców.

Marciniak zwracał uwagę w rozmowie z PAP, że proces legislacyjny może zakończyć się podpisem prezydenta najwcześniej w lutym lub marcu 2023 r., a więc na około pół roku przed wyborami parlamentarnymi. "Centralny Rejestr Wyborców to duże przedsięwzięcie informatyczne i po doświadczeniach z 2014 roku jestem sceptyczny, czy uda się go do wyborów parlamentarnych uruchomić" - powiedział Sylwester Marciniak.

Wskazywał, że o stworzenie CRW organy wyborcze apelowały od wielu lat. Zwrócił uwagę, że centralny rejestr rozwiąże problemy z dopisywaniem się do spisu wyborców, a także da pewność, że spisy przekazywane obwodowym komisjom wyborczym są właściwie sporządzone. Szef PKW podkreślił jednak, że system musi przejść odpowiednie testy i być dobrze sprawdzony. "Szansa jest, ale jestem realistą i uważam, że jest małe prawdopodobieństwo, że uda się uruchomić CRW przed wyborami w 2023 roku" - ocenił.

Szef PKW nie widzi też w najbliższym czasie szans na korektę wielkości okręgów w wyborach do Sejmu wynikającą ze zmiany liczby mieszkańców tych okręgów. Wniosek w tej sprawie Komisja skierowała do Sejmu pod koniec października. PKW przeanalizowała liczbę posłów wybieranych w poszczególnych okręgach w stosunku do liczby mieszkańców - z analizy wynika, że w 21 okręgach wyborczych trzeba dokonać zmian w liczbie wybieranych tam posłów. Analiza PKW dotyczy też wyborów do Senatu - wynika z niej, że w trzech województwach należałoby dokonać zmian w liczbie wybieranych tam senatorów.

Marciniak wskazywał, że PKW - mając na uwadze zmiany demograficzne - zwracała się już przed wyborami w 2015 r. i 2019 r. o przesunięcia liczby mandatów poselskich czy senatorskich, jednak - jak mówił - nie przyniosło to żadnych skutków.

Podkreślił, że wykaz okręgów wyborczych stanowi załącznik do Kodeksu wyborczego, a więc każda jego zmiana wymaga przyjęcia nowelizacji ustawy, a przede wszystkim potrzebna jest do tego wola polityczna, której - jak stwierdził - obecnie nie ma.

Zdaniem Marciniaka, PKW powinna uzyskać nowe uprawnienie, by na podstawie zmian demograficznych dokonywać zmian liczby posłów wybieranych w poszczególnych okręgach. "Obecne rozwiązanie jest nieskuteczne, bo żadna siła polityczna nie jest zainteresowana zmianą" - ocenił.

Szef PKW ocenił także w rozmowie z PAP, że wydłużenie kadencji samorządów było najlepszym rozwiązaniem problemu kumulacji dat wyborów parlamentarnych i samorządowych w 2023 r. "Różnica między pierwszym terminem, na który mogłyby zostać zarządzone wybory samorządowe a terminem wyborów parlamentarnych to około miesiąc. Zapominamy, że wybory to nie tylko dzień głosowania, to cały kalendarz wyborczy. Głosowanie wieńczy wybory, ale wszystko rozpoczyna się trzy miesiące wcześniej: to kwestia rejestracji komitetów wyborczych i kandydatów, to kwestia powołania terytorialnych, okręgowych i obwodowych komisji wyborczych, to losowania numerów i drukowanie kart" - wyliczał. Poza tym – zwrócił uwagę – to także nakładanie się kampanii wyborczych i brak możliwości ich oddzielenia, a w konsekwencji właściwego rozliczenia. "Wreszcie naruszałoby konstytucyjną zasadę równości wyborów, gdyż kandydaci i komitety startujące w obu wyborach miałyby przewagę" - dodał.

Zwracał też uwagę, że wybory samorządowe są najbardziej skomplikowane, startuje w nich najwięcej komitetów i kandydatów; bardzo często odbywa się druga tura wyborów. "Przy takim stopniu skomplikowania wyborów samorządowych, kiedy za moment byłyby wybory parlamentarne, to obawiam się, że trudno byłoby znaleźć chętnych do pracy w komisjach obwodowych. Poza tym niosłoby to duże ryzyko błędu. Przesunięcie wyborów pozwoli na spokojniejszą pracę zarówno obwodowych komisji wyborczych, jak i na wcześniejszych etapach: rejestracji komitetów i kandydatów" - ocenił.

"To nie kwestia wygody organów przeprowadzających wybory. Z punktu widzenia organów wyborczych najważniejsze jest, by wyniki nie były kwestionowane, żeby nie było ryzyka błędu" - dodał szef PKW.

Marciniak wyraził nadzieję, że premier, który w tym przypadku określa datę wyborów samorządowych, wyznaczy pierwszy możliwy termin, czyli pierwszy tydzień kwietnia 2024 r. "Biorąc pod uwagę, że wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się prawdopodobnie na początku czerwca to jest to różnica dwóch miesięcy" - wskazywał.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska

reb/ godl/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kędzierzyn-Koźle
0.9°C
wschód słońca: 07:36
zachód słońca: 15:45
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kędzierzynie

kiedy
2024-12-14 19:00
miejsce
Klub Kameleon, Kędzierzyn Koźle,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-15 17:00
miejsce
Hotel Hugo, Kędzierzyn Koźle, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-15 20:00
miejsce
Hotel Hugo, Kędzierzyn Koźle, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-20 19:00
miejsce
Klub Kameleon, Kędzierzyn Koźle,...
wstęp biletowany