Oszuści działający metodą "na wnuczka" wpadli na gorącym uczynku
Kilka dni temu oficer dyżurny kędzierzyńskiej komendy odebrał telefon od jednej z mieszkanek miasta, która poinformowała, że oszuści próbują wyłudzić od niej pieniądze metodą „na wypadek”. Do starszej kobiety na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta, który powiedział, że członek jej rodziny spowodował wypadek i trzeba wpłacić kaucję, aby uniknął aresztu. Oszust przekazał kobiecie, że po pieniądze przyjedzie kurier. Seniorka miała mu przekazać blisko 50 tysięcy złotych. Cała sytuacja wzbudziła podejrzenia zgłaszającej, dlatego nie rozłączając rozmowy, seniorka zadzwoniła z telefonu komórkowego na Policję.
Telefon kobiety spowodował natychmiastową reakcję funkcjonariuszy. Przed jej blokiem policjanci zorganizowali zasadzkę na oszustów. W jej trakcie zauważyli młodego mężczyznę, którego zachowanie wskazywało, że może brać udział w oszustwie starszej kobiety. Mężczyzna został zatrzymany.
Okazało się, że to młody mieszkaniec południowej Polski. Śledczy szybko ustalili, że może on mieć wspólnika, który także jest w Kędzierzynie-Koźlu. Okazało się, że to także młoda mieszkanka południa Polski, która będąc w innej części miasta kontaktowała się telefonicznie z młodym mężczyzną i przekazywała mu kolejne adresy seniorów mających zostać oszukanymi. Kobieta również została zatrzymana.
Policjanci zabezpieczyli kilka telefonów. Obie zatrzymane osoby usłyszały zarzuty związane z usiłowaniem oszustw, za które odpowiedzą przed sądem. Dzięki szybkim działaniom policjantów udało się uchronić kilku mieszkańców naszego miasta przed widmem utraty oszczędności.
Jeśli kiedykolwiek odbierzesz podobny telefon, natychmiast powiadom o tym Policję. O tym, jak nie stać się ofiarą oszustów pisaliśmy w artykule #TropemOszustów - czyli jak nie dać się przestępcom.